Do tragicznego wypadku doszło na farmie wiatraków w Jeziorku. W trakcie wykonywania prac instalacyjnych wewnątrz szybu wiatraka, potężny kabel elektryczny spadł na głowę 26-letniego pracownika firmy budowlanej. Mimo półgodzinnej reanimacji nie udało się go uratować.
Zdarzenie widział inny przebywający w wiatraku pracownik, jednak nie był w stanie nic zrobić. Kabel, który uderzył 26-latka, miał około 30 centymetrów średnicy.
Z uwagi na utrudniony dostęp do poszkodowanego, do którego prowadziła jedynie mała drabinka techniczna, działania ratownicze były bardzo skomplikowane. Ratownicy udzielili mu kwalifikowanej pierwszej pomocy i przeprowadzili jego ewakuację. Po około trzydziestu minutach dalszych czynności ratowniczych, lekarz stwierdził zgon 26-latka.
Przyczyny wypadku wyjaśniają prokuratura i inspekcja pracy. W Jeziorku stoją już trzy wiatraki, ale żaden jeszcze nie działa.
©KP PSP Koluszki