Koluszki budują „Wielki Widzew”

Fot. Sebastian Zawalski
Fot. Sebastian Zawalski

Widzew Łódź ma nowy stadion. 18-tysięczny obiekt zaprojektował koluszkowianin Jacek Ferdzyn. W trakcie budowy wykorzystywany był surowiec firmy ZET-POL z terenu naszej gminy. Trenerem Widzewa jest koluszkowianin Przemysław Cecherz, a klub finansowo wspiera firma PROCAD także z Koluszek. Koluszkowskich akcentów przy odbudowie „Wielkiego Widzewa” więc nie brakuje.

Widzewiak z Koluszek

Pierwszym prezesem „nowego Widzewa” był koluszkowianin Marcin Ferdzyn. To on, wspólnie z kilkoma łódzkimi przedsiębiorcami, reaktywował łódzki klub po tym, jak Sylwester Cacek doprowadził do jego upadku. Marcin Ferdzyn przyczynił się do awansu Widzewa do III ligi, ale później z przyczyn osobistych zrezygnował z funkcji prezesa (obecnie nikt jej nie pełni).

Nowy stadion Widzewa zaprojektował Jacek Ferdzyn, ojciec Marcina. To wielki fan RTS-u.

– Stadion jest unikatowy i charakterystyczny jedynie dla łódzkiego klubu. W pracowni „Ferdzynowie” wszyscy kibicujemy Widzewowi. Jeden z naszych kolegów wrócił nawet z Anglii, gdy usłyszał o tym, że będziemy projektować stadion przy al. Piłsudskiego – mówi Jacek Ferdzyn.

Surowiec do budowy nowego stadionu dostarczała firma ZET-POL z gminy Koluszki. W odbudowę klubu finansowo zaangażowało się koluszkowskie biuro projektowe PROCAD, a członkiem widzewskiego klubu biznesu jest wywodząca się z Koluszek drukarnia Verde-Druk.

Cecherz chce wrócić z Widzewem na salony

Pod koniec ubiegłego roku zarząd Widzewa Łódź zaprosił do współpracy Przemysława Cecherza, który wówczas był trenerem Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, czyli ligowego rywala łódzkiej drużyny. Praca w Widzewie to było jego marzenie, dlatego zimą odrzucił ofertę Chojniczanki Chojnice, lidera pierwszej ligi, i zdecydował się na pracę w Łodzi.

– Widzew to mój ukochany klub, na którym się wychowałem, a praca przy al. Piłsudskiego jest ogromnym wyzwaniem – powiedział Przemysław Cecherz świeżo po podpisaniu kontraktu.

Pod wodzą Cecherza Widzew przygotowywał się do rundy wiosennej. Cel, jaki został postawiony przed drużyną, to awans do II ligi. Od pierwszych meczów udaje się go realizować. W inauguracyjnym spotkaniu rundy wiosennej łodzianie pokonali 2:1 w Nowym Dworze Mazowieckim tamtejszy Świt. Tydzień później, w meczu otwarcia nowego stadionu, przy 18-tysięcznej publiczności RTS pokonał Motor Lubawa 2:0.

– To jest nasz dom. Mam nadzieję, że stworzymy tutaj twierdzę i przy takiej publiczności będziemy tylko wygrywać, a także dążyć do tego, by Widzew wrócił na salony – powiedział Przemysław Cecherz po meczu z Motorem Lubawa.

W trzecim w tym roku ligowym spotkaniu RTS pokonał 2:0 przy własnej publiczności Pelikana Łowicz. Do lidera tabeli, Łódzkiego Klubu Sportowego, Widzew traci X punktów, ale nadal ma szanse na awans.

flaga-fckoluszki
Fot. Sebastian Zawalski

Rekord Polski w sprzedaży karnetów

Zainteresowanie meczami Widzewa jest ogromne. Kibice łódzkiego klubu zakupili ponad 15 tys. karnetów. Tym samym pobili rekord Polski, który należał do fanów Lecha Poznań. Klub z Wielkopolski sprzedał na rundę wiosenną 2011 roku 15.056 abonamentów. Lech występuje jednak w Ekstraklasie, a Widzew w III lidze.

Karnety na mecze łódzkiej drużyny cieszyły się dużą popularnością wśród koluszkowskich kibiców. Fani Widzewa Łódź zrzeszeni w Fan Clubie Koluszki zakupili ich około 180. W trakcie meczu otwarcia, w pobliżu trybuny „D” wisiała legendarna flaga w czerwono-biało-niebieskich barwach z napisem „Koluszki”. Ta sama, która powiewała na stadionie Borussii Dortmund w 1996 roku podczas meczu łódzkiej drużyny w ramach elitarnej Ligi Mistrzów.

Mecz otwarcia z wysokości trybun oglądała grupa 30 młodszych kibiców Widzewa ze szkół z terenu gminy Koluszki. Chętnych było zdecydowanie więcej, ale zabrakło biletów. Wyjazd zorganizował nauczyciel wychowania fizycznego Gabriel Kilian. Każdy z uczestników wyjazdu otrzymał szalik Widzewa Łódź wydany przez Fan Club Koluszki.

Artykuł opublikowany w marcowym wydaniu gazety NASZEKOLUSZKI.PL

DANIEL WOLSKI

 

Udostępnij