NASZE SPRAWY

Od czerwca płacimy więcej za śmieci. Nie wszyscy radni poprali podwyżkę

24 zł – tyle od 1 czerwca każdy mieszkaniec gminy Koluszki musi co miesiąc płacić za odpady komunalne, jeżeli dokonuje ich segregacji. To podwyżka o ponad 37% w porównaniu do poprzedniej stawki. W przypadku braku segregacji opłata wynosi aż 96 zł od osoby. Część radnych Rady Miejskiej uważa, że burmistrz Koluszek Waldemar Chałat zbyt szybko poddał się w walce o niższą stawkę.

Gmina Koluszki dwukrotnie szukała firmy, która chciałaby odbierać odpady komunalne. Jak informują urzędnicy, po pierwszym przetargu opłata za śmieci musiałaby wynosić 29 zł (w przypadku segregacji). Oferty złożyły dwie firmy: HAK i ENERIS. Dlatego zdecydowano o ogłoszeniu drugiego przetargu. Firma HAK złożyła niższą ofertę, na podstawie której urzędnicy wyliczyli nową wysokość stawki.

– 24 zł miesięcznie od osoby zamieszkującej daną nieruchomość, jeżeli odpady są zbierane i odbierane w sposób selektywny;

– 96 zł miesięcznie od osoby zamieszkującej daną nieruchomość, jeżeli właściciel nieruchomości nie wypełnia obowiązku zbierania odpadów komunalnych w sposób selektywny.

Ostatecznie komisja przetargowa wybrała ofertę firmy HAK. W maju burmistrz Koluszek Waldemar Chałat przedstawił radnym Rady Miejskiej uchwałę zawierającą podwyżki. – Uważam, że lepszych cen już się nie uzyska – mówił burmistrz. Tłumaczył też, że mieszkańcy Brzezin i Łodzi płacą 24 zł za śmieci, ale taka argumentacja nie przekonała wszystkich radnych. W wielu sąsiednich gminach stawki są przecież niższe.

Przeciw podwyżce zagłosowali radni: Arkadiusz Loba, Katarzyna Staroń, Marcin Szadkowski, Michał Sudowski, Ryszard Piasny.

Za podwyżką zagłosowali: Adrian Kut, Anna Szostak, Antoni Tomczyk, Dariusz Borkowski, Ewelina Przygodzka, Jacek Dudka, Jan Kołaczkowski, Jarosław Kłosiński, Krzysztof Kubasiewicz, Maria Markowska – Kurc, Michał Nowak, Mirosław Supera, Paweł Lewiak, Piotr Stefańczyk, Wiesław Ścieszko.

Na niewielką ulgę – 2% – mogą liczyć właściciele posesji, którzy zdecydują się na uruchomienie przydomowych kompostowników. Radny Michał Sudowski chciał, by upust wynosił 5%, ale jego propozycję skrytykował burmistrz Waldemar Chałat.

Burmistrz nie chce też wprowadzić ulg dla rodzin wielodzietnych. Radna Katarzyna Staroń zaproponowała, by w myśl solidarności społecznej, rodziny wychowujące co najmniej troje dzieci, płaciły mniej za odbiór odpadów komunalnych. W wielu gminach taka ulga sięga nawet 50 proc.

Obowiązujące przepisy prawne dają możliwość samorządom różnicowania opłaty w zależności od rodzaju zabudowy (np. bloki i domy rodzinne) czy podziału terenu na miejski i wiejski. Na żadne z powyższych rozwiązań nie zdecydował się burmistrz Chałat.