Grupa Morsów z Lisowic po długich oraz wytrwałych zimowych przygotowaniach zaatakowała i zdobyła najwyższy szczyt Sudetów mierzący 1602 m n.pm. Trasę biegnącą wzdłuż czarnego szlaku prowadzącego z Karpacza uczestnicy wyprawy pokonali w opcji „goło i wesoło” czyli w strojach, które zazwyczaj noszą podczas morsowania.
Jak relacjonują Morsy zdobycie Śnieżki zimą i to w morsowych strojach było dla nich wyzwaniem życia. Atak szczytowy udał się bez użycia tlenu i był lekki i sprawny. Na zaśnieżonej trasie było słonecznie i lekko mroźnie. Morsy wróciły zadowolone oraz zachwycone pięknem zdobytej góry.
Morsy z Lisowic nie były by sobą, gdyby kolejnej swojej akcji nie powiązały z pomocą charytatywną. Również tym razem podczas wspinaczki i ataku szczytowego na Śnieżkę zbierali datki do puszki na pomoc dla Leonka , który cierpi na SMA czyli rdzeniowy zanik mięśni. Zadbano także o promocję morsowej działalności rozdając po drodze znaczki i naklejki z logiem „Morsów z Lisowic”.
/AR/ źródło fotografii: Morsy z Lisowic